Pracowity tydzień
Wszystkim turystom idącym w góry ratownicy polecają zainstalowanie mobilnej aplikacji RATUNEK, która pozwala namierzyć osobę wzywającą pomoc do kilku metrów. Zdecydowanie ułatwia to ich pracę.
W minionym tygodniu ratownicy mieli sporo pracy w górach m.in. przy zabezpieczeniu ratowniczym biegu górskiego po Beskidzie Wyspowym oraz Gorcach.
We wtorek 23 maja, po godzinie 12.00 Centrala GOPR otrzymała informację o turystce skarżącej się na uraz nogi. Znajduje się ona na przełęczy Szopka (779 m n.p.m.) w Pieninach. Na miejsce udała się ekipa ratowników, którzy po udzieleniu pomocy przetransportowali kobietę do Krościenka.
Kolejne zgłoszenie odebrano w piątek 26 maja. I znowu z przełęczy Szopka. Przed 14.00 Centrum Powiadamiania Ratunkowego przekazuje zgłoszenie o nieprzytomnej 23-letniej turystce. Na miejsce natychmiast ruszają dwa zespoły ratownicze GOPR, wspomaga ich śmigłowiec LPR z ratownikami na pokładzie.
Po desancie ratownicy zabezpieczają, badają nieprzytomną kobietę (prawdopodobnie zaburzeniapo zażyciu leków) i pakują w nosze. Turystka z ratownikami zostaje podebrana z ziemi techniką długiej liny i przeniesiona w miejsce, gdzie śmigłowiec mógł wylądować. Stąd następuje przekazanie załodze LPR, która transportuje pacjentkę śmigłowcem do szpitala w Nowym Targu.
Nadszedł weekend. Chwila wyczekiwania na przyjazd turystów i sygnał wezwania pomocy. W sobotę 27 maja było ich siedem.
Najpierw po godzinie 1.00 ratownicy udzielają pomocy pod Kiczorą (901 m n.p.m.) nad Lubomierzem, gdzie uczestnik biegu górskiego doznał urazu kolana.
Już za dnia po 13.00 w rejonie Młynnego nad Ochotnicą Dolną ratownicy udzielili pomocy kolejnemu biegaczowi z urazem kolana.
Godzinę później o 14.38 GOPR oraz słowacka HZS udzielają pomocy przy wypadku rowerowym pod Sokolicą (747 m n.p.m.), gdzie w wyniku upadku rowerzysta doznał urazu śródstopia.
Nie minęło pół godziny kiedy po 15.00 ratownicy udzielają pomocy turyście w dolinie Jaszcze Małe (przysiółek Ochotnicy Górnej – przyp. red.). Przyczyna wezwania: uraz stopy.
Dzień się zwolna chylił ku końcowi a pracy nie ubywało. Przed 17.00 kolejne zgłoszenie o wypadku tym razem na Zbludzkich Wierchach (820 m n.p.m.) pod Mogielicą turysta doznał urazu kolana. Po zaopatrzeniu został ewakuowany w bezpieczne miejsce.
W tej samej chwili wydarzył się kolejny wypadek na trasie biegu górskiego. Tym razem na ochotnickich Barnasiach jeden z uczestników doznał urazu kończyny dolnej.
I naprawdę na koniec przed 19.00 GOPR udziela pomocy turyście w Słopnicach – uraz kostki i otarcia.
Wydawałoby się, że niedziela będzie powtórką z soboty. Tymczasem 28 maja odebrano tylko jedno zgłoszenie. Około 14.00 ratownicy dostają wezwanie. Na szlaku zielonym z Poręby na Maciejową, pies dotkliwie pogryzł turystkę. Na miejsce wyruszyli ratownicy z Rabki. Po zaopatrzeniu poważnych ran kąsanych podudzia, kobieta został przekazana do karetki pogotowia ratunkowego
W miarę spokojny był też poniedziałek 29 maja. W Pieninach z Wąwozu Sobczańskiego ok. 14.00 ratownicy ewakuują w noszach Konga do Schroniska Trzy Korony turystkę z urazem kończyny dolnej.
We wtorek na Turbaczu ewakuowano turystkę z urazem kończyny dolnej oraz wraz z pracownikami PPN pomagano turystce, która doznała urazów stawów kolanowych na metalowych schodach przy szczycie Trzech Koron.
Wczoraj tj. 1.06 w Pieninach dwukrotnie potrzebna była pomoc turystkom z urazami uniemożliwiającymi im samodzielne zejście ze szlaku.
Łukasz Majerczyk
źródło i zdjęcia: http://601100300.pl, facebook.com
Należy do kategorii: Artykuły, News, Sport, Wydarzenia
Ten post został napisany przez: redaktor